Od 9 do 6 w dzień zarabiaczka na chleb.
Pisarka od 5 do 7 rano i od 8 do 11 wieczorem.
(Chyba, że padam na pysk po robocie. Wtedy śpię…).
Ile sił w palcach przenoszę na papier i klawiaturę, co mi mózg-cenzor przepuści ze źródła wybujałej wyobraźni.
Jeśli jak ja lubicie zakręcone meandry fantazji i żyjecie podejrzeniem, iż rzeczywistość wokół nas wymaga podkręcenia, zapraszam!
(Visited 323 times, 1 visits today)